Zaskakująca decyzja Wójta Gminy Solina!
Kilka dni temu, Wójt Gminy Solina Adam Piątkowski opublikował na swoim profilu społecznościowym informację, w związku z pojawiającym się na terenie gminy niedźwiedziem.
W komunikacie tym Wójt informuje, obnażając tym samym swoją bezsilność, że zwróci się do Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska z prośbą (kolejny raz, jak zaznacza) o odstrzał zwierzęcia będącego pod ścisłą ochroną. Według Wójta odstraszanie i płoszenie zwierzęcia nie przynosi pożądanych rezultatów. Jednocześnie dodaje, że jest mu bardzo przykro. Pod postem Wójta pojawiło się wiele niepochlebnych komentarzy. Zastanawiające jest to, że Wójt używa liczby mnogiej wobec rzekomo pojawiających się wielu (kilku) osobników niedźwiedzi na terenie gminy, a pikanterii całej sprawie dodaje film z monitoringu, na którym widać stosunkowo młodego osobnika, istotnie kręcącego się nieopodal zabudowań mieszkalnych i gospodarczych czy też kurników i gołębników. Przyznać należy, że zgłoszeń mieszkańców w sprawie widywanego niedźwiedzia było wiele. W materiale TVN (link w komentarzach) Wójt zapewnia o powołaniu specjalnej grupy interwencyjnej, która ma zająć się płoszeniem drapieżnika. Nawiązaliśmy kontakt z potencjalnymi osobami, specjalistami, którzy mogliby wchodzić w jej skład – póki co jeszcze nikt nic nie wie, a o rzekomym powołaniu tej grupy dowiedzieli się z mediów.
Jednakże każdy bez wyjątku stwierdza, że powołanie takiej grupy to dobry pomysł, szczególnie w Bieszczadach oraz szczególnie w związku z opisaną sytuacją. Będziemy śledzić działania i informacje w tym zakresie. Przypomnijmy – w województwie podkarpackim żyje największa populacja niedźwiedzi w Polsce. Ich występowanie koncentruje się głównie w Bieszczadach. Czy to niedźwiedzie podchodzą coraz bliżej ludzkich zabudowań, czy też to człowiek, prowadząc agresywną gospodarkę leśną związaną z wycinką starodrzewia i nieuwzględniającą bytowania drapieżników gospodarkę odpadami oraz rozbudowę mieszkalną, sam zbliża się do nich? To nie pierwszy tego typu problem – zapewne nie ostatni. Czy zatem każdego pojawiającego się w pobliżu ludzkich siedzib niedźwiedzia powinno się odstrzelić? Czy tak ma wyglądać ochrona tych zwierząt w naszym kraju? Czy odstrzelenie jednego osobnika nie pociągnie za sobą kolejnych odstrzałów, jako najskuteczniejszej i najłatwiejszej metody pozbycia się problemu?Niedawno, 29 kwietnia 2023 roku, w siedzibie rzeszowskiego RDOŚ odbyło się spotkanie (link w komentarzu) podczas którego dyskutowano o problematyce sytuacji konfliktowych powodowanych przez duże drapieżniki chronione. Mając na względzie coraz częstsze incydenty związane z pojawianiem się wilków i niedźwiedzi w osadach ludzkich, mogących stanowić zagrożenie dla obywateli, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie zaprosił Prezydentów Miast, Burmistrzów Miast i Gmin, Wójtów Gmin wraz z pracownikami merytorycznymi do siedziby Dyrekcji.Na stronie RDOŚ, w relacji ze spotkania czytamy: „Spotkanie, które odbyło się 29 marca 2023 r. miało charakter szkolenia i warsztatów w zakresie procedur uzyskania zezwolenia na płoszenie i niepokojenie lub odłów wilka czy niedźwiedzia (kompetencja RDOŚ) lub na ich eliminację (kompetencja GDOŚ). Przedstawiono i omówiono na nim także najczęstsze sytuacje konfliktowe powodowane przez te gatunki oraz przeanalizowano sposoby i możliwości postępowania w przypadku takich sytuacji. Było to miejsce do dyskusji i wymiany doświadczeń w tym zakresie.”Niestety, jak czytamy w relacji, „spotkanie miało charakter szkolenia” – można domniemywać, że nie padły zatem żadne konkretne deklaracje dotyczące rozwiązania problemu coraz częściej widywanych blisko siedzib ludzkich niedźwiedzi. RDOŚ dodaje: „”Pomimo, że incydentów realnie zagrażających zdrowiu i życiu ludzi było niewiele, to widok dużego drapieżnika w pobliżu domów budzi uzasadniony niepokój i obawy wśród lokalnych społeczności.”Jakie są procedury, kto jest odpowiedzialny w takich sytuacjach i jak należy postępować?RDOŚ wyjaśnia: „wszelkie przypadki pojawienia się wilków i innych dużych zwierząt chronionych na terenach zamieszkałych, które mogą stanowić niebezpieczeństwo, powinny być niezwłocznie zgłaszane bezpośrednio do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, który powinien podjąć adekwatne do skali zagrożenia działania lub do najbliższego komisariatu policji, lub do straży gminnej, jeżeli taka formacja funkcjonuje na terenie danej gminy. Obowiązek ten wynika z zapisów w art. 7 ust. 1 pkt 14 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, zgodnie z którym do zadań własnych gminy należy zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty, w tym sprawy związane z utrzymaniem porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli. „Kiedy GDOŚ może wydać zgodę na odstrzał niedźwiedzia? „W przypadku pośredniego zagrożenia istnieje możliwość uzyskania zezwolenia na płoszenie i niepokojenie lub odłów, natomiast w przypadku realnego zagrożenia, zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na zabicie zwierzęcia. W sytuacjach naprawdę pilnych (zagrożenie jest realne, udokumentowane i nie można czekać na uzyskanie zezwolenia w trybie zwykłym, tj, pisemnie) zezwolenie może zostać wydane w formie ustnej. Natomiast do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie należy zgłaszać przypadki stwierdzonych szkód wyrządzonych przez bobry, niedźwiedzie, rysie, wilki i żubry. „Czy podchodzenie do zabudowań mieszkalnych młodego osobnika niedźwiedzia stanowi adekwatne realne zagrożenie, aby zdecydować o zabiciu zwierzęcia oraz czy nie ma innych sposobów, aby skutecznie odseparować zwierzę poprzez przeniesienie go w inny region? Istotnie, w zeszłym roku jeden z niedźwiedzi został tymczasowo uśpiony i przewieziony w rejon granicy ze Słowacją – nie ma żadnych podstaw, że to ten sam osobnik powrócił, bo upodobał sobie Gminę Solina. Trudno więc wyrokować, że ta metoda jest z pełnym przekonaniem nieskuteczna. Robert Gatzka, pracownik Park Ochrony Bieszczadzkiej Fauny twierdzi, że odstrzał niedźwiedzia to ostateczność.”- Moim zdaniem odstrzał to ostateczność. Metoda, którą można zastosować, kiedy zawiodły wszystkie inne metody, jak odstraszanie czy przeniesienie drapieżnika w inne miejsce. Wcześniej powinno się zrobić wszystko, aby przywrócić to zwierzę naturze.”Kto odpowiada za ochronę i zapewnienie bezpieczeństwa obywateli w takiej sytuacji?RDOŚ w relacji ze spotkania wyjaśnia: „Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie nie odpowiada za ochronę i zapewnienie bezpieczeństwa obywateli. Zakres zadań regionalnego dyrektora ochrony środowiska określa art. 131 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Nie mniej jednak może on podejmować współpracę z organami jednostek samorządu terytorialnego w sprawach m.in. ochrony przyrody, co też w miarę swoich możliwości robimy. W wielu konfliktowych sytuacjach powodowanych zwierzętami chronionymi jako pierwsi jesteśmy na miejscu. Służymy również pomocą merytoryczną.”Tak więc RDOŚ nie odpowiada za ochronę i bezpieczeństwo obywateli, ale służy pomocą merytoryczną! Ciekawią nas Wasze opinie w tej sprawie. Zapraszamy do merytorycznej dyskusji. Zespół POBF
#bieszczady #niedźwiedź #odstrzałLiga Ochrony Przyrody Okręg Podkarpacki w RzeszowieLiga Ochrony Przyrody